Przepraszam, że ta część jest krótsza. Nie zdążyłam napisać a chciałam dzisiaj wstawić
====================================================================
-Jasne szefie- powiedzieli chórem i wyszli z biura.
Jechali jakąś część drogi w ciszy. Pierwszy odezwał się
Marek.
- Mogę cię o coś zapytać?- Powiedział niepewnie Marek
- Jasne! Pytaj, o co tylko chcesz- odpowiedziała trochę
zdziwiona Marta
- Masz chłopaka?- Spytał w końcu
- Nie- odpowiedziała krótko i trochę szorstko
- Przepraszam. Nie chciałem cię urazić- powiedział zły na
siebie Marek
- Ale przecież nic się nie stało- powiedziała Marta- mówię
ci jak jest. A ty masz kogoś?
- Miałem. Ale jej już nie ma-powiedział jej smutnym głosem
Marek
- Pracuje w biurze ktoś jeszcze?- Zapytała nieśmiało
blondynka
- Tak. Magda i Tomek, ale na razie są na urlopie. Wracają w
poniedziałek
- Okej.
Dojechali do baru akurat wtedy, gdy podejrzany z niego wychodził
- Miał wyjść o 18 a jest 15. Ciekawe, dokąd on się wybiera-
powiedziała Marta
- Może do kochanki?
- Pewnie tak
Nie pomylili się.
Facet spotkał się z dużo młodszą kobietą. Całowali się, a potem poszli
do niej do domu. Detektywi zrobili kilka zdjęć, które wysłali Bronkowi. Para
miała fajrant.
- No. Martusia może dasz się zaprosić na kawę?- spytał Marek
- Pewnie. A dokąd
chcesz jechać?- spytała uśmiechnięta Marta
- A zobaczysz- uśmiechnął się Marek i odpalił samochód.
Stanął przed kawiarnią „Malina”. Zamówili po kawie i ciastku. Spędzili razem
bardzo miło czas. Marek oczywiście zapłacił za wszystko.
- Marta, odwiozę cię do domu- stwierdził Marek
- Oj daj spokój. Przejadę się autobusem- uparła się Marta
- Nie ma mowy- powiedział brunet, wziął Martę na ręce i
zaniósł do samochodu- No… To gdzie mieszkasz?
- Willowa 10- powiedziała blondynka
Jechali cały czas rozmawiając ze sobą. Czuli się w swoim
towarzystwie bardzo dobrze. Gdy dojechali do domu Marty dziewczyna spytała:
- Wejdziesz na herbatę?
-Chętnie- odpowiedział Marek
Marta mieszkała w sporym jak na jedną osobę domu.
- Ładnie masz tutaj. Nie boisz się tak sama tutaj mieszkać?-
spytał mężczyzna
- Niby czego mam się bać?- zdziwiła się
- No wiesz… Nasza praca nie należy do najbezpieczniejszych-
stwierdził
- Nie boję się- odpowiedziała spokojnie i przyniosła mu
herbatę- Może obejrzymy jakiś film?
- No nie wiem… Nie chcę ci przeszkadzać- powiedział
- Ty mi nie przeszkadzasz- odpowiedziała miłym głosem
- No okej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz